7 wrz 2015
Daim
Najpierw trafiłam na tę nazwę na czekoladzie Milka. Później widziałam gdzieś osobę zajadającą się cukierkami Daim i byłam ciekawa gdzie można je kupić. W końcu, w zeszłym tygodniu trafiłam w Biedronce na batony Daim w czteropaku. Oczywiście nie zastanawiałam się nad kupnem ani minuty, bo musiałam sprawdzić czym to się tak ostatnio wszyscy zajadają, a ja jak zawszę daleko w tyle z nowościami.
Pierwsze skojarzenie patrząc na opakowanie-twardy,ciągnący się karmel w czekoladzie. I od razu pożałowałam kupna aż takiej ilości, ale...
Batonik jest cienki i nie za duży. Ładnie pachnąca (i wyglądająca) mleczna czekolada na wierzchu. Hmm...wbijam zęby i duże zaskoczenie. Najpierw cienka warstwa słodkiej i miękkiej czekolady a pod nią mleczny, chrupiący (nie dla słabych zębów) karmel. Jedząc go nie jesteśmy pewni czy chrupie sam karmel czy może to co jest w nim zatopione. A są to drobiny migdałów.
Chociaż producent na opakowaniu nazwał to "chrupiącym migdałowym karmelem" to dla mnie smak jest po prostu mleczny. Całość jest bardzo dobra, ale też bardzo słodka. Je się go naprawdę przyjemnie. Spokojnie mogę powiedzieć, że jest to mój ulubieniec ostatniego tygodnia:)
Odejmuję jeden punkt za przyklejanie się do zębów;)
Ocena: 9/10
Sklep: Biedronka
_________________________________________________________________________________
Przepraszam, że nie będę podawać cen produktów, ale mam zawsze problem z zabieraniem paragonów lub gubię je jeszcze zanim zrobię test:(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz