30 lis 2015

Haribo Little Cupcakes





Nie sądziłam, że kiedykolwiek to powiem, ale są to najpyszniejsze żelki jakie kiedykolwiek jadłam. Nie jestem zwolenniczką żelek, nie przepadam za nimi. Czasami kupię miśki od Jutrzenki, ale bardzo rzadko. A już najbardziej nie lubię typowo owocowych Haribo, które są twarde. Jeśli już ktokolwiek namówi mnie na zakup żelków, to staram się wybierać kremowe, śmietankowe i miękkie...

Kiedyś pojawiły się żelki jogurtowe reklamowane przez Heidi Klum. Były bardzo dobre. Miękkie i delikatne. Niestety zniknęły ze sklepów nie wiedzieć z jakiego powodu:(



Dzisiaj trafiłam na Haribo Little Cupcakes i wiem, że przepadłam! Widziałam recenzje tych żelków na różnych blogach, ale nie sądziłam, że są aż tak dobre. Poza tym cały czas były poza moim zasięgiem, bo w żadnym sklepie nie mogłam ich dostać.
Przejdźmy do rzeczy.



Żelki pachną dość mocno. Jest to pomieszanie wanilii, karmelu, biszkoptów i cytryny. Specyficzny aromat, ale mam wrażenie, że skądś go znam.
W opakowaniu jest osiem smaków. Dwa "spody" babeczek do wyboru: cytrynowy i karmelowy oraz 6 smaków kremów na wierzch;) I szczerze mówiąc bardziej zadowoliłaby mnie cała paczka samych spodów:P




Żelki są mięciutkie i wyraziste w smaku. Na wierzchu suche, a w środku delikatnie ciągnące. Niebieskie, o smaku jagodowym zdecydowanie najlepsze ze wszystkich owocowych, a Lemon Biscuit wygrywa wszystko! Pycha!




Ocena: 9,5/10
Sklep: osiedlowy
Cena: 7,80zł/175g